Lapończycy
Beaivi, czyli Słońcu, bogu tworzącemu wszelkie życie, światło i ciepło, Lapończycy składali w ofierze tylko białe renifery albinosy.
Beaivi, czyli Słońcu, bogu tworzącemu wszelkie życie, światło i ciepło, Lapończycy składali w ofierze tylko białe renifery albinosy.
Według Lapończyków szczęście w polowaniu zależy od dobrej woli Liejbbealmaja, opiekuna zwierząt leśnych. Łaska tego bóstwa była tak ważna, że prawdopodobnie składano mu ofiary codziennie rano i wieczorem.
Każda lapońska osada miała swoje miejsca święte zwane Seide. Niektóre z nich były wspólne dla całej wioski, ale bywały też Seide, w których ofiary składały poszczególne rodziny, pojedyncze osoby lub wędrowcy.
U Lapończyków zwierzętami ofiarnymi były głównie renifery, potem ptaki i ryby. Wierzono, że bogowie szczególnie lubią zwierzęta białe – renifery albinosy oraz odpowiednio umaszczone krowy, owce, kozy, koty, psy i koguty.
Lapoński bóg piorunów i burz Tiermes wprawdzie zsyłał życiodajny deszcz, który służył roślinom, ale często bywał też niebezpieczny. Regularnie składano mu ofiary, aby nie powodował pożarów, nie ranił ludzi i reniferów.
Według Lapończyków kości z penisa niedźwiedzia są cennymi, przynoszącym szczęście amuletami. Dlatego przekazywano je z pokolenia na pokolenie. Nawet dziś wielu Saamów może się pochwalić ich posiadaniem.
Pośrednikiem w kontaktach między Lapończykami a bogami jest szaman noaidi – przywódca duchowy i strażnik tradycji. To do niego ludzie zwracają się w razie choroby lub głodu prosząc o odprawienie ceremonii przebłagalnej.
Pijąc kawę każda Lapońska gospodyni zostawia na dnie kubka kilka kropel napoju, które następnie wylewa do domowego ogniska w ofierze dla bogini Sarahkki, opiekunki gospodarstwa i rodziny.
Jeśli Lapończycy znaleźli w pobliżu rzeki , jeziora lub na wzgórzu głaz przypominający zwierzę albo człowieka, uważali to miejsce za święte, nazywali Seide i obkładali gałązkami drzew iglastych zimą, zaś latem liśćmi i… Czytaj dalej
Dla Lapończyków z okolic Pyha-Luosto w Finlandii świętym miejscem zwanym Seide była góra Pyhatanturi. Tereny te obfitowały w dziką zwierzynę i dlatego według Saamów były siedzibą przychylnych duchów natury.
Lapończycy składali ofiary z wielu powodów. Prosili np. o powiększenie się stada reniferów, udane polowanie, obfity połów, pokonanie choroby, o pomyślną ciążę i poród bez komplikacji oraz o życiowe powodzenie.
Głównym bóstwem Lapończyków był Radienahttje, władca kosmosu. Na jego cześć Saamowie stawiali jesienią ofiarny słup, symbolizujący drzewo świata stytto sięgające od środka ziemi aż do Gwiazdy Polarnej – punktu podparcia nieba.
Świętym miejscem dla Lapończyków był Nordkapp, cypel o profilu łba nosorożca, niemal najdalej wysunięty na północ punkt Europy. Pod jego „rogiem” regularnie składano ofiary.
Lapończycy są przekonani, że jeżeli dziecko zostanie poczęte podczas zorzy, na pewno urodzi się chłopiec.
W maju Lapończycy organizują tradycyjne wyścigi zaprzęgniętych w renifery sań. Specjalnie na tę okazję ubierają się w bogato zdobione stroje ludowe zwane gákti i luhki.
Lapończycy wierzą, że szczęście zależy od ilości posiadanych reniferów. Wypas tych zwierząt jest tradycyjnym zajęciem Samów. O Laponii mówi się nawet, że mieszka tu tyle samo reniferów co ludzi.
Lapoczyńczycy są najniższymi ludźmi w Europie. Wzrost dorosłych mężczyzn nie przekracza 160 cm.
Laponki po porodzie jedzą specjalną owsiankę poświęconą Sarahkki, bogini pomagającej ciężarnym.