Kociewianie
Kociewianie z kujawsko-pomorskiego obawiali się aktywności czarownic w Noc Świętojańską, dlatego zatykali pod strzechy gałązki dzikiego bzu, bylicy i łopianiu lub rysowali kredą krzyżyki na ścianach chat.
Kociewianie z kujawsko-pomorskiego obawiali się aktywności czarownic w Noc Świętojańską, dlatego zatykali pod strzechy gałązki dzikiego bzu, bylicy i łopianiu lub rysowali kredą krzyżyki na ścianach chat.
W Sylwestra kociewscy chłopcy trzaskaniem z biczy odpędzali stary rok i płatali figle sąsiadom: zatykali kominy, wciągali na dachy kozy lub psie budy. Dziewczęta w tym czasie zajmowały się wróżbami np. lejąc ołów… Czytaj dalej
Po zakończeniu żniw Kociewianie z województwa kujawsko-pomorskiego szykowali ze snopków dziada i babę żniwną, których obwozili na wozie po wsi, polewając wodą.
Na Kociewiu powszechnie wierzono, że w Wielką Niedzielę woda ma moc uzdrawiającą i dlatego rankiem kąpano się w stawach i rzekach, co miało chronić przed chorobami skóry i oczu.
W Wielkanoc na Kociewiu w kujawsko-pomorskim od 3-5 rano bito w wielki bęben, aby przypomnieć o trzęsieniu ziemi, towarzyszącym śmierci Chrystusa.
Kociewianie z kujawsko-pomorskiego wierzyli, że poświęcone w Niedzielę Palmową wierzbowe gałązki należy trzymać w domach i stodołach, ponieważ chronią przed uderzeniem pioruna.
Na Kociewiu chętnie tańczono do melodii walczyka tzw. czapkowany. Na podłodze układano 3 czapki. Za potrącenie którejkolwiek z nich podczas tańca pobierano fant. Gra robiła się naprawdę trudna po dużej ilości alkoholu.
Kociewianie podczas Adwentu wieszali pod sufitem izby wieniec z 4 świeczkami, które odpalali w kolejne niedziele. Zwyczaj ten przywędrował do kujawsko-pomorskiego z Niemiec.
Wzorem niemieckim w wielkanocny poranek kociewskie dzieci szukały w ogrodach zajączków, które zostawiały dla nich słodycze i malowane jajka.
Wśród zamieszkujących województwo kujawsko-pomorskie Kociewian panował zwyczaj, by w Wigilię dzieci wystawiały za okno puste talerze. Nad ranem znajdowały naczynia wypełnione łakociami.