Lapończycy
Beaivi, czyli Słońcu, bogu tworzącemu wszelkie życie, światło i ciepło, Lapończycy składali w ofierze tylko białe renifery albinosy.
Beaivi, czyli Słońcu, bogu tworzącemu wszelkie życie, światło i ciepło, Lapończycy składali w ofierze tylko białe renifery albinosy.
Nazwa Oroków z wyspy Sachalin w Rosji pochodzi z języka tunguskiego i oznacza udomowionego renifera. Ich własny etnonim, Ul’ta, ma dokładnie takie samo znaczenie, tyle, że w języku orokańskim.
Tradycyjnym domostwem Nieńców były szałasy przypominające indiańskie tipi. W zimie drewniane żerdzie przykrywano skórami reniferów, zaś latem – brzozową korą. Dziś większość Nieńców mieszka w domach w rosyjskim stylu.
U Lapończyków zwierzętami ofiarnymi były głównie renifery, potem ptaki i ryby. Wierzono, że bogowie szczególnie lubią zwierzęta białe – renifery albinosy oraz odpowiednio umaszczone krowy, owce, kozy, koty, psy i koguty.
Lapoński bóg piorunów i burz Tiermes wprawdzie zsyłał życiodajny deszcz, który służył roślinom, ale często bywał też niebezpieczny. Regularnie składano mu ofiary, aby nie powodował pożarów, nie ranił ludzi i reniferów.
Podstawą gospodarki Czuwańców z Rosji zawsze była koczownicza hodowla reniferów. W XIX wieku dali się jednak poznać jako wyspecjalizowani hodowcy, trenerzy i sprzedawcy doskonałych psów pociągowych.
Renifery, których hodowlą tradycyjnie zajmowali się Orokowie z Sachalinu w Rosji, dostarczały swoim opiekunom nie tylko jedzenia i materiału na ubrania, ale również służyły jako środek transportu.
Jednym z ulubionych dań zamieszkujący tereny północno-wschodniej Rosji Czukczów jest żołądek renifera gotowany wraz z jego zawartością, dla smaku polany sosem z krwi i tłuszczu.
Przedstawiciele mongolskiego ludu Tsaatan jeżdżą na udomawianych przez siebie reniferach. Ich nazwa oznacza zresztą pasterzy reniferów.
Wśród żyjących wśród syberyjskiej tundry Nieńców za luksusowe towary spożywcze uchodziły np. mąka i warzywa. Podstawą ich codziennej diety było bowiem mięso hodowanych przez nich reniferów, ryby, dzikie jagody i zioła.
Lapończycy składali ofiary z wielu powodów. Prosili np. o powiększenie się stada reniferów, udane polowanie, obfity połów, pokonanie choroby, o pomyślną ciążę i poród bez komplikacji oraz o życiowe powodzenie.
Orokowie z Rosji byli koczownikami i hodowcami reniferów. W poszukiwaniu lepszych warunków do handlu część z nich przeniosła się na południe, przestała wędrować i porzuciła hodowlę reniferów, adaptując hodowlę psów.
Podstawą gospodarki Nieńców i głównym czynnikiem kształtującym ich kulturę długo była koczownicza hodowla reniferów. Wiadomo nam, że to od nich przejęły ją inne ludy północy.
Rosyjscy Czuwańcy polują na renifery w okresie ich wędrówek – jesienią. Starają się wtedy podpłynąć do przeprawiających się przez rzekę zwierząt na specjalnych łódkach przypominających kajaki i wbić im w karki włócznie pokolug.
O jednym z demiurgów w nienieckiej mitologii – Nga mówi się wróg ludzkości. Aby zjednać sobie jego przychylność należy składać mu krwawe ofiary z reniferów. W przeciwnym razie można zapaść na ciężką chorobę… Czytaj dalej
W maju Lapończycy organizują tradycyjne wyścigi zaprzęgniętych w renifery sań. Specjalnie na tę okazję ubierają się w bogato zdobione stroje ludowe zwane gákti i luhki.
Lapończycy wierzą, że szczęście zależy od ilości posiadanych reniferów. Wypas tych zwierząt jest tradycyjnym zajęciem Samów. O Laponii mówi się nawet, że mieszka tu tyle samo reniferów co ludzi.