Kociewianie
Kociewianie z kujawsko-pomorskiego obawiali się aktywności czarownic w Noc Świętojańską, dlatego zatykali pod strzechy gałązki dzikiego bzu, bylicy i łopianiu lub rysowali kredą krzyżyki na ścianach chat.
Kociewianie z kujawsko-pomorskiego obawiali się aktywności czarownic w Noc Świętojańską, dlatego zatykali pod strzechy gałązki dzikiego bzu, bylicy i łopianiu lub rysowali kredą krzyżyki na ścianach chat.
Takusa to ajnuska miotełka z trawy lub ulistnionych gałązek używana do rytualnego oczyszczenia, szczególnie pod koniec seansów szamańskich.
Jeśli Lapończycy znaleźli w pobliżu rzeki , jeziora lub na wzgórzu głaz przypominający zwierzę albo człowieka, uważali to miejsce za święte, nazywali Seide i obkładali gałązkami drzew iglastych zimą, zaś latem liśćmi i… Czytaj dalej
Na Ziemi Chełmińskiej w Wielki Piątek ojciec smagał wszystkich domowników kolczastymi gałązkami. Zwyczaj ten zwany był Bożymi Ranami.
U Bakairi przez jakiś czas po śmierci mieszkańca wioski współplemieńcy przychodzą do jego domu, by bić w ściany palmowymi gałązkami. Wierzą, że w ten sposób zniechęcają ducha zmarłego do pozostania w osadzie.
Zamieszkujący północno-zachodnią Namibię Himba budują domy z gałęzi drzew i liści palmy makalani, po czym umacniają konstrukcję krowimi odchodami.
Według Jakutów przez niebo, ziemię i podziemia przechodzi drzewo życia – święty modrzew Aar Łuuk Mas, który składa się z 9 części – 8 gałęzi i pnia. Z wierzchołka Aar Łuuk Mas spływa… Czytaj dalej
Na Podhalu w miejscu czyjejś gwałtownej śmierci każdy przechodzień miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który podpalano w święto zmarłych. Wierzono, że ognisko ogrzeje duszę pokutującego i pomoże mu odkupić winy.
Galaikowie mieszkali w domach wzniesionych na planie koła, o kamiennych ścianach i stożkowatych dachach ze słomy lub gałęzi. Ich osiedla nazywano castro. Budowali je na wzniesieniach i nieraz opasywali trzema wstęgami muru.
Zwyczaj dekorowania choinki na Boże Narodzenie przybył do Polski z Niemiec dopiero w XIX wieku. Wcześniej ozdabiano snop siana zwany Diduchem lub podłaźniczkę, gałązkę wieszaną pod sufitem.
Birmańczycy z Południowo-Wschodniej Azji chronią skórę przed poparzeniem słonecznym nakładając na nos i policzki maść Thanaka. Wzór często przypomina gałąź i liście.