Udmurci
Dawniej imię dla nowonarodzonego Udmurta wybierała akuszerka, która odbierała poród, nie rodzice.
Dawniej imię dla nowonarodzonego Udmurta wybierała akuszerka, która odbierała poród, nie rodzice.
Każdy Udmurt stara się skorzystać z okazji, by wspiąć się na dzwonnicę i uderzyć w cerkiewny dzwon po wielkanocnej mszy. Życzenie, które się wtedy pomyśli na pewno się spełni.
Pierwsze dzieła literackie w udmurckim powstały dopiero w 1910 roku. Do dziś na świecie istnieje tylko jedna katedra filologii tego języka, a sami Udmurci uczą się go jedynie w szkołach podstawowych.
Poświęcony wspominaniu zmarłych dzień Jyr-pyd śoton, mimo, że udaje wesele, winien być smutny i refleksyjny. Jeśli któremuś z Udmurtów zdarzy się wtedy zatańczyć, musi odkupić winę srebrną monetą.
Podczas specjalnego obrzędu w okresie wielkanocnym Udmurci wypędzają ze wsi nieczyste siły. Grupa kobiet chodzi od domu do domu śpiewając, hałasując prowizorycznymi grzechotkami i waląc kijami w płoty, aby wystraszyć demony.
Zanim na ziemie Udmurtów dotarło chrześcijaństwo nadawano dzieciom imiona odzwierciedlające warunki pogodowe w dniu ich narodzin, np. Zor, czyli deszcz.
Gdy udmurckie dziecko ciężko zachorowało, zmieniano mu imię. Wierzono bowiem, że usuwając starą nazwę można się pozbyć również złych mocy i demonów, które nie potrafią rozpoznać człowieka pod nowym imieniem.
Udmurci otrzymali nazwiska dopiero po przyjęciu chrześcijaństwa. Do normy należało, by chrzczący wioskę pop nadawał wszystkim swoje własne nazwisko.
Brzozy do dziś zajmują szczególne miejsce w tradycji rosyjskich Udmurtów. Jeszcze niedawno oddawano im cześć. Dlatego w pobliżu każdej wioski tego ludu znajduje się święty brzozowy gaj.
Udmurckie święto zmarłych Jyr-pyd śoton to dzień na opak. Ofiarnik zakłada strój właściwy dla przeciwnej płci i zgodnie z nim nazywają go zięciem lub synową, mimo, że zwykle jest najstarszą osobą w rodzinie.
Udmurckie święto ku czci zmarłych zwane Jyr-pyd śoton paradoksalnie obchodzi się jak uroczystość ślubną. Goście śpiewają pieśni weselne, zaś sam ofiarnik nazywany jest panem lub panną młodą.
Udmurci wierzą, że zmarły krewny może się obrazić, jeśli nie dopuści się go do przygotowywania domu na święto Jyr-pyd śoton. Z tego powodu pozostawiają pewne miejsce brudnym prosząc ducha o umycie go.
Ważne jest, by po tradycyjnym ognisku ku czci udmurckich zmarłych zwanym Jyr-pyd śoton biesiadnicy odeszli nie oglądając się za siebie. W przeciwnym razie przypadkiem mogą ujrzeć swój własny los.
Rok po śmierci krewnego Udmurci składają mu w ofierze głowę i łapę krowy lub konia, aby na tamtym świecie również mógł hodować zwierzęta i niczego nie zazdrościł innym. Nazywają to Jyr-pyd śoton.
O zamieszkujących europejską część Rosji Udmurtach mówi się, że są najbardziej rudymi ludźmi na świecie.
Pieśń o Udmurcie Bogatyrze, poemat epicki zamieszkującego Nizinę Wschodnioeuropejską ludu Udmurtów, został napisany dopiero w 1920 roku, na dodatek po rosyjsku. Na jego udmurckie tłumaczenie, Dorvyzhy, trzeba było czekać niemal wiek.