Bambara
Każda wioska zamieszkującego Mali i Burkina Faso ludu Bambara ma swój święty gaj lub ołtarz dla duchów opiekuńczych, gdzie odbywają się ceremonie religijne i przeprowadzane są rytuały inicjacyjne.
Kiedy misjonarze odprawili egzorcyzmy w jaskimi Manangananga, świętym miejscu, w którym Arandowie przechowywali magiczne cziringi, Aborygeni uznali, że przedmioty straciły moc, więc zaczęli je wyprzedawać turystom.
Każda lapońska osada miała swoje miejsca święte zwane Seide. Niektóre z nich były wspólne dla całej wioski, ale bywały też Seide, w których ofiary składały poszczególne rodziny, pojedyncze osoby lub wędrowcy.
Dla Nepalczyków Machhapuchhare z masywu Annapurny w Himalajach jest świętą górą. Z tego powodu władze kraju ustanowiły całkowity zakaz wspinaczki na jej szczyt.
Tzeltalowie z południowego Meksyku odprawiali obrzędy religijne na magicznej górze Ikal Ajau. Za jej strażnika uważano Hun ahau. Główna rzeka zamieszkiwanego przez nich regionu również miała swojego opiekuna o imieniu Yabahen.
Karpentanowie z Półwyspu Iberyjskiego byli plemieniem celtyckim. Cześć swoim bogom oddawali w sanktuariach umiejscowionych na świeżym powietrzu, ale w przeciwieństwie do Galów, nie mieli druidów.
Przedstawiciele kultury Chavin budowali monumentalne kompleksy ceremonialne, wyznawali jednego boga–stwórcę i bóstwa łączące cechy ptasie, gadzie i kocie, składali ofiary z ludzi, a podczas rytuałów zażywali środki halucynogenne.
Jeśli Lapończycy znaleźli w pobliżu rzeki , jeziora lub na wzgórzu głaz przypominający zwierzę albo człowieka, uważali to miejsce za święte, nazywali Seide i obkładali gałązkami drzew iglastych zimą, zaś latem liśćmi i… Czytaj dalej
Dla Lapończyków z okolic Pyha-Luosto w Finlandii świętym miejscem zwanym Seide była góra Pyhatanturi. Tereny te obfitowały w dziką zwierzynę i dlatego według Saamów były siedzibą przychylnych duchów natury.
Tradycyjna religia Kikuju zamieszkujących Kenię jest monoteistyczna. Ich bóg to Ngai, który mieszka na świętej górze Kirinyadze (Mount Kenya).
Nie są znani bogowie iberyjscy, nie zachowały się też ich świątynie. Liczne są natomiast pozostałości po sanktuariach przy miejscach świętych za które uważano jeziora i rzeki, np. Cerro de los Santos.
W starożytnej Grecji istnieli zawodowi donosiciele-szantażyści zwani Sykofantami (od sykon – figa i phainein – pokazywać). Pierwotnie nazywano tak ludzi donoszących władzom o potajemnym eksporcie fig albo kradzieży tych owoców ze świętych gajów.
Kaniarzy wierzyli, że przed nimi żyła na ziemi rasa gigantów, która została zamieniona w kamienie. Dlatego, gdy znajdowali gdzieś formację skalną choć trochę przypominającą twarz, poprawiali jej rysy i następnie oddawali jej cześć.
Iberowie ofiarowywali w sanktuariach świętych miejsc (głównie związanych z wodą) wota zrobione z gliny, kamienia i przede wszystkim brązu.
Świętym miejscem dla Lapończyków był Nordkapp, cypel o profilu łba nosorożca, niemal najdalej wysunięty na północ punkt Europy. Pod jego „rogiem” regularnie składano ofiary.
Brzozy do dziś zajmują szczególne miejsce w tradycji rosyjskich Udmurtów. Jeszcze niedawno oddawano im cześć. Dlatego w pobliżu każdej wioski tego ludu znajduje się święty brzozowy gaj.