Słowianie
Słowiańska obyczajowość dopuszczała wielożeństwo. Wymagano jednak, by ojciec pana młodego ofiarował ojcu panny młodej cenny dar ślubny. Z tego powodu tylko najbogatsi pozwalali sobie na poślubienie kolejnej kobiety.
Słowiańska obyczajowość dopuszczała wielożeństwo. Wymagano jednak, by ojciec pana młodego ofiarował ojcu panny młodej cenny dar ślubny. Z tego powodu tylko najbogatsi pozwalali sobie na poślubienie kolejnej kobiety.
Według Thietmara z Merseburga Słowianie karali cudzołożnice obcinając im wargi sromowe, które następnie dla większego pohańbienia grzesznicy wieszali nad drzwiami jej domu.
Wśród wschodnich Słowian powszechnie praktykowano snochactwo, które było prawem ojca do regularnego współżycia z żoną małoletniego syna. Dzieci z tego związku uważano za potomków męża kobiety.
U Słowian przy wymierzaniu kary dla cudzołożnicy decydując głos miał nie najbardziej zainteresowany, czyli mąż, ale członkowie jego rodu. Ma to podłoże w przekonaniu, że żona stanowi przede wszystkim własność klanu.
Gdy Słowianin chciał podkreślić swoją prawdomówność, składał świętą przysięgę na słońce, czyli Swaroga.
Barokowy poeta Kaspar Twardowski pisał, że w noc świętojańską mieszkańcy wsi w Rzeczypospolitej, oddając się dawnym, słowiańskim zwyczajom, przepasają się bylicą i zupełnie nadzy idą w las, by grzeszyć podczas orgii.
W niektórych polskich wsiach swat przychodził do domu rodziców panny późnym wieczorem lub nocą. Istniał powiem przesąd, wywodzący się jeszcze z czasów pogańskich, że szczęśliwe małżeństwo to takie, które skojarzono przy pełni księżyca.
Słowianie oślepiali konkurentów do tronu czyniąc ich rytualnie niezdolnymi do pełnienia władzy. Przekonanie o skuteczności tego zabiegu wywodzi się z wiary w niezwykłą moc spojrzenia, przez które można było np. czarować lub zapładniać… Czytaj dalej
Słowianie wierzyli, że niezbyt przyjazne ludziom demony wody szczególnie upodobały sobie szycie, tkanie i przędzenie. Dlatego aby nie przyciągnąć ich do domu w Wigilię, należy unikać tych czynności.
Skąd miotła w wizerunku czarownicy? Otóż Słowiańskie wiedźmy używały tego narzędzia, by wprowadzić halucynogenną maść do silnie ukrwionej pochwy. Teorię tę przedstawia Marvin Harris.
Słowiańskie czarownice przygotowywały działającą jak narkotyk, silnie halucynogenną maść, którą nacierały całe ciało, a nawet pochwę, przed odprawianiem rytuałów.
Słowianie podczas Godów przypadających między 22.12. a 6.01.obchodzili domy z figurą nowonarodzonego słońca. Od tego zwyczaju wzięła się gwiazda w pochodzie kolędników i postać Gwiazdora rozdającego prezenty.
Podczas Godów trwających od 22.12. do 6.01. Słowianie wystrzegali się pracy fizycznej, zaś czas spędzali na odwiedzinach, przyjmowaniu gości, obdarowywaniu się prezentami i śpiewaniu tradycyjnych, starych pieśni.
Słowianie kąpali się pięć razy dziennie ponieważ uważali, że ciało ludzkie jest uświęcone przez naturę i należy o nie dbać. Rytualna kąpiel była też pewnym sposobem medytacji. Pozostałością tego rytu jest popularność rosyjskich bani.
Słowianie oddawali cześć Swarogowi, bóstwie nieba, słońca, ognia i kowalstwa, codziennie bijąc pokłony wschodzącemu słońcu.
Szczodre Gody, czyli święto przypadające między 22.12. a 6.01. było u Słowian okresem przeznaczonym na wspominanie zmarłych. Palono wtedy ogniska przy ich grobach i organizowano na cmentarzach uczty.
Potrawy przyrządzane na polską wigilię z ziaren zbóż, maku, miodu i grzybów były typowe dla słowiańskich styp pogrzebowych. Na wschodzie Polski przetrwał również zwyczaj odwiedzania tego dnia grobów bliskich.