Chumash
Indianie Chumash budowali canoe zwane tomol ze spławianych z północy sekwoi albo lokalnych sosen. Deski wygładzano skórą rekina niczym papierem ściernym, a otwory między nimi zaklejano smołą i sosnową żywicą.
Indianie Chumash budowali canoe zwane tomol ze spławianych z północy sekwoi albo lokalnych sosen. Deski wygładzano skórą rekina niczym papierem ściernym, a otwory między nimi zaklejano smołą i sosnową żywicą.
Tradycyjnym domostwem Nieńców były szałasy przypominające indiańskie tipi. W zimie drewniane żerdzie przykrywano skórami reniferów, zaś latem – brzozową korą. Dziś większość Nieńców mieszka w domach w rosyjskim stylu.
U namibijskich Himba mężczyźni wypasają bydło, starsze dzieci pilnują kóz w specjalnej zagrodzie, kobiety opiekują się najmłodszymi, wyplatają kosze, mielą mąkę, noszą wodę, garbują skóry, spulchniają poletko z kukurydzą i zaplatają włosy.
Renifery, których hodowlą tradycyjnie zajmowali się Orokowie z Sachalinu w Rosji, dostarczały swoim opiekunom nie tylko jedzenia i materiału na ubrania, ale również służyły jako środek transportu.
Komancze mieli elitarne stowarzyszenie wojenne zwane Wilkami. Jego przedstawiciele nosili na głowach i plecach skóry tych zwierząt, nie mogli opuścić pola walki, wymagano od nich wyjątkowej odwagi i waleczności.
Na Kociewiu powszechnie wierzono, że w Wielką Niedzielę woda ma moc uzdrawiającą i dlatego rankiem kąpano się w stawach i rzekach, co miało chronić przed chorobami skóry i oczu.
Kobiety Himba pokrywają ciało i włosy mazią z tłuszczu z krowiego mleka, ekstraktu z roślin, popiołu i ceglasto-czerwonej ochry. Papka chroni przed insektami, słońcem i odwodnieniem oraz opóźnia starzenie się skóry.
Ta część Inuitów, która podczas polowania na wieloryba wskakuje na grzbiet zwierzęcia, by je dobić, nosi specjalne nadmuchiwane skórzane skafandry. W razie ześlizgnięcia się do wody izolują one od zimna i nie pozwalają… Czytaj dalej
Shamisen, czyli tradycyjny japoński instrument muzyczny, obciągnięty jest skórą kota.
Jaguar jest ważnym symbolem w animistycznej religii Indian Matses. Jeden z dwóch klanów nosi jego imię. Czasami Matses polują na Jaguary, jednak nigdy nie jedzą ich mięsa. Z zębów robią naszyjniki, a skórę… Czytaj dalej
Sportami uprawianymi przez Inuitów były zapasy, pewien rodzaj piłki nożnej i skoki na trampolinie, a raczej podrzucanie na trzymanym przez współuczestników zabawy kawałku skóry.
Często jedynym odzieniem zamieszkujących góry Ugandy Ików była skórzana sakwa w której tygodniami nosili suszone mięso, aby móc się nim pożywić z dala od obozowiska podczas zbierania termitów lub miodu.
Myśl technologiczna Inuitów zadziwia do dziś. Ich kajaki to najszybsze łodzie napędzane siłą ludzkich mięśni między innymi dlatego, że są obciągnięte foczą skórą tak, by układ włosia zgadzał się kierunkiem ruchu kajaka.
Inuici polują na wieloryby zbiorowo, z kajaków, za pomocą harpunów do których przywiązują linami nadmuchiwane skóry fok.
Przygotowując mumie przedstawiciele kultury Chinchoro zdzierali skórę z ciał, usuwali organy i mięśnie, ubytki wypełniali gliną i zakładali skórę z powrotem uzupełniając fragmenty uszkodzone przy ściąganiu skórą zwierząt.
Asturowie i Kantabrowie, celtyckie plemiona z terenów dzisiejszej Hiszpanii, budowali obleczone skórą łodzie, w których tylko kil był zrobiony z drewna.
Czuwańcy-koczownicy używają do przepowiadania przyszłości antropomorficznych i zoomorficznych figurek z drewna, skóry i kości.
Jaranki, czyli domostwa Czukczów z Rosji, to dwa skórzane namioty ustawione jeden w drugim. Nietypowa konstrukcja pozwala na utrzymanie w środku ciepła nawet gdy na zewnątrz panują 30-stopniowe mrozy.
Mongolskie dziecko po tygodniu życia kąpano w wodzie słodkiej (za wanienkę służył kociołek na herbatę), po dwóch – w słonej, zaś po trzech – w mleku jego matki, co miało zapobiegać chorobom skóry.
Melanezyjczycy są jedynym wśród czarnoskórych ludów, u którego naturalnie występują blond włosy.
Aby przygotować skórę na parkę Iniuci najpierw skrobali ją kościanymi skrobaczkami, potem zanurzali w moczu, by wreszcie dać starym bezzębnym kobietom na wiele tygodni do żucia, co odpowiadało procesowi garbowania.
Łowiczanie ostrzegają się nawzajem, że jeśli na Wigilii zostaną podane ziemniaki, wszyscy, którzy spróbują tej potrawy, dostaną krost.
W średniowiecznej Francji właściciele kotów przypalali swoim pupilom skórę. Wynikało to z faktu, że zwierzęta te często kradziono i przerabiano na ubrania i dywany, zaś brzydkie, łysawe futro nie było wiele warte.
Źródła historyczne podają, że w XI wieku na terenie dzisiejszej Francji chętnie ubierano się w kocie futra. Handel skórkami obwarowany był wieloma przepisami, np. dwudukatowym podatkiem od beczki kotów.
Podczas wiosennego święta Tlacaxipeualiztli azteccy wojownicy nakładali na siebie skóry zdarte żywcem z jeńców, które z czasem pękały, ponieważ przypominały im tym otoczkę kiełkującego nasienia kukurydzy.
Gandowie uważają, że uwięzili boga dżumy Kaumpuli w jego świątyni, gdzie przebywa w dole przykryty liśćmi bananowców, skórami dzikich kotów oraz kamieniami. Dzięki nim ludzie na świecie chorują rzadziej niż kiedyś.
Xipe Totec, którego kult sięga w Meksyku już Olmeków, podczas suszy sam obdzierał się ze skóry i dawał ją ludziom do jedzenia. Możliwe, że w ten sposób wymuszał na pozostałych bogach zesłanie urodzaju.
Birmańczycy z Południowo-Wschodniej Azji chronią skórę przed poparzeniem słonecznym nakładając na nos i policzki maść Thanaka. Wzór często przypomina gałąź i liście.